Nowy Jork

 
 

 

    Nowy Jork, miasto legendarne. Gdy przyjechaliśmy wieczorem i wyszliśmy przed dworzec było już ciemno. Uderzyło nas wielkie miasto. Tym bardziej, że nie byliśmy pewni, czy dobrze umówiliśmy się ze znajomymi i czuliśmy się trochę zagubieni. Krzykliwe klaksony żółtych taksówek, ciepłe powietrze spalin, czerwone światła samochodów, neony, brudny chodnik, rusztowania, tłum ludzi - to wszystko razem zrobiło wrażenie.

    Oczywiście w miarę zwiedzania miasto zmalało i stało się bardziej swojskie - okazało się być całkiem normalnym miastem i prawdę mówiąc byłem nawet trochę rozczarowany, bo spodziewałem się, że będzie większy i że się będzie można z łatwością zagubić wśród niekończących się drapaczy chmur. Niemniej pozostał Nowym Jorkiem ze swoją 5th Avenue, Broadwayem, Statuą Wolności, Empire State Building i World Trade Center - na pewno warto zobaczyć.

    Trzecie zdjęcie pokazuje pomnik poświęcony ofiarom Katynia, który stoi w New Jersey, po drugiej stronie rzeki Hudsona. Ostra sylwetka żołnierza przebita bagnetem na tle przymglonych sylwetek nowoczesnych budynków Manhattanu jest bardzo przemawiająca.